Wigilia Starokońska 2015

Wigilia Starokońska 2015BN2014

Karczma „Rzym” 19.12.2015 r

      Wigilia Starokońska – musiała się w tym roku odbyć, bo jakżeżby inaczej. Były jednak problemy z ustaleniem miejsca. Już od czterech lat świętowaliśmy Wigilie w Ptak-hotelu i niektórzy uważali, że w końcu warto by zmienić lokal. Były przeróżne propozycje – a to Morzęcin Wielki koło Obornik, a to bliżej nieokreślony lokal na Zalesiu, a to coś na Niskich Łąkach. Było też wiele głosów by w Ptak-hotelu pozostać, bo to i miejsce znane, i nie najgorszy dojazd, i dość obszerny parking. Przeważyła jednak koncepcja by coś odmienić. Iwona zaproponowała byśmy świętowali w karczmie Rzym w Jernałtowie. Lokal był nam znany bo kiedyś spotkaliśmy się tam, tak bez żadnej okazji. Był nawet swojego czasu projekt by tam zorganizować bal, ale wówczas nie doszło to do skutku. Ostatecznie przystaliśmy na tę propozycję, a Iwona ze Zbyszkiem podjęli się organizacji całej imprezy i tak też uczynili, wywiązując się wzorowo z podjętych zobowiązań.

1. Iwona i Zbyszek organizatorzy wigilii

       W sobota 19 grudnia spotkaliśmy się wiec o godzinie 18-tej gremialnie w Karczmie „Rzym”. Lokal był przytulny, świątecznie ustrojony, światełka na choince migotały, długi stół był pięknie nakryty. Czekaliśmy trochę na spóźnialskich, bo niektórzy uznali, ze skoro dziewiętnastego to powinno być na godzinę dziewiętnastą. Stanęliśmy w końcu w kręgu pośrodku sali, Henio zainaugurował, Olo przemówił i zaczęliśmy składać sobie życzenia dzieląc się opłatkiem. Życzyliśmy sobie zdrowia, spełnienia marzeń, realizacji zamierzeń, wielu wesołych spotkań w naszym gronie, radosnych Świąt Bożego Narodzenia i by nadchodzący Nowy Rok okazał się dla nas łaskawy.

2. Składamy sobie życzenia

3. Dzielimy sie opłatkiem      Ponieważ żołądki już zaczęły domagać się swego zasiedliśmy za stołem by spożyć wieczerze. Menu było wigilijne jak zwykle – barszczyk, smażony karp, pierogi, kompot z suszu, różne dodatki przystawki, ciasta i kawa lub herbata. Wszystko jak zwykle, wszystko smaczne i ładnie podane. W tle cicho z głośnika sączyły się kolędy. Konsumowaliśmy leniwie tocząc rozmowy; wszak w minionym roku wiele się zdarzyło a i plany na rok przyszły są wcale niebagatelne. Omówiliśmy niektóre projekty przyszłorocznych imprez. Rajdobóz odbędzie się jeszcze w 2016 roku w Komorzu, pomimo, ze stajnia Romana przestała działać. Jazdy będą na koniach ze stajni Kowalskiego. A co dalej nie wiadomo. Jest propozycja by zmienić miejsce na Odrzechową, gdzie ponoć warunki zmieniły się i będziemy tam mile widziani – zobaczymy. W maju spotkamy się na imprezie „Picnic Country” w Bukowcu. Będzie kapela z Republiki Czeskiej, impreza plenerowa, bal. Noclegi w apartamentach w Bukowcu. Już zgłosiło się wielu chętnych.

4. Przy stole wigilijnym konsumujemy wieczerzę 5. ... i prowadzimy ozywione rozmowy

      Po wieczerzy i my zakolędowaliśmy gromkim głosem. Było to tym łatwiejsze, ze nie trzeba było sobie przypominać słów gdyż Olek przywiózł kantyczki odbite na ksero w wystarczającej ilości, tak by każdy miał pełen tekst przed sobą. Nie musieliśmy się więc ograniczać tyko do pierwszej zwrotki a śpiewaliśmy nasze ulubione kolędy pełnym tekstem do końca. Henio podawał numer strony i wszyscy mogli sobie ćwiczyć głosy do woli. Zjawił się też jak zwykle Św. Mikołaj, który w tym roku każdemu przyniósł w darze mały kieszonkowy kalendarzyk, by w nim notować kolejne starokońskie imprezy. Pani Zgaga jak zwykle obdarzyła nas siankiem na stół wigilijny, prosto ze stajni.
6. Śpiewamy koledy
      Wracaliśmy późnym wieczorem, zimy jeszcze nie było widać, wszyscy liczyli, że nadejdzie na Święta. Wszakże jak się później okazała, dopiero Nowy Rok przyniósł pierwszy śnieg i od razu siarczyste mrozy. O czym Wam donoszę i wszystkim, którzy nie mogli się na Wigilii spotkać się z nami życzę jak zwykle wszelkiej pomyślności na Nowy Rok !

 

Opracował: Olo
Zdjecia: Hania
Wstawił: Olo