Sport jeździecki AKJ

 

 

 


Sport jeździecki w Akademickim Klubie Jeździeckim we Wrocławiu (1965-1985)

 

     W momencie powstania Klubu tylko dwóch jego członków już uprzednio czynnie uprawiało jeździectwo. Byli to Andrzej Szmyrka, który jako junior odnosił sukcesy na Mistrzostwach Europy i Mścisław Olszowski. Obydwaj startowali przedtem w sekcji jeździeckiej WKS Śląsk, która została kilka lat wcześniej rozwiązana. Oni też stanowili zalążek sekcji sportowej. Wkrótce jednak dołączyli do nich nowi członkowie, którzy szybko opanowali kunszt jeździecki i zasmakowali w sportowym wyczynie, byli to dwaj Jurkowie Kozakiewicz i Jaremkiewicz, Andrzej Nastarzewski, Czesław Nowak, Henryk Geringer i Kazimierz Lewandowski. Wystartowali oni w barwach klubu już w roku 1966 a w 1968 na ogólnopolskich zawodach AKJ-ów w Starogardzie zajęli jako zespół II miejsce.

     W roku 1966 AKJ zorganizował też swoje pierwsze zawody na nie istniejącym już dziś hippodromie przy ulicy Turniejowej (obecnie na tym terenie stoi Novotel). Członkami Klubu byli wówczas plastycy tej miary co Eugeniusz Get-Stankiweicz (m.in. autor projektu znaczka klubowego) dziś znakomity malarz i Grzegorz Zyndwalewicz, obecnie profesorowie Akademii Sztuk Pięknych. W związku z tym zawody zyskały świetną i niekonwencjonalną oprawę plastyczną. Wszystko, począwszy od plakatów, poprzez zaproszenia, flots, dyplomy, plakietki sędziów i uczestników były wykonane ręcznie z dużym smakiem, co podobało się bardzo uczestnikom i oficjelom. Kontynuowano to potem przez wiele lat. Wyniki sportowe jeźdźców AKJ-tu nie były jeszcze rewelacyjne.

     Następne zawody odbywały się już na terenach Torów Wyścigowych na Partynicach, gdzie dzięki przychylności ówczesnego dyrektora torów Ś.p. rtm. Władysława Szmidta, wielkiego przyjaciela Klubu, przez szereg lat byliśmy goszczeni i mile widziani. W roku 1967 przyjechała do Wrocławia delegacja klubu BFA Halle (NRD). AKJ był już wówczas klubem liczącym się w okręgu i znanym z prężnej działalności. Stąd koniarze zza Nysy trafili do nas. Klub nawiązał bliższe kontakty z BFA i zapraszał niemieckich jeźdźców na swoje zawody, które zyskały tym samym rangę CSA, nasi jeźdźcy wyjeżdżali też na zawody do Halle i Aschersleben. V zawody AKJ w roku 1970 zyskały już rangę oficjalnych zawodów ogólnokrajowych a dzięki temu, że odbywały się pod koniec sezonu (październik) wszystkie konkursy były licznie obsadzone.

     Z początkiem lat 70-tych studencki ruch jeździecki bardzo się rozwinął, również i w wielu innych ośrodkach akademickich. W roku 1970 usiłowano więc zorganizować Akademickie Mistrzostwa Polski. Miały się odbyć w Książu, we wrześniu 1970 roku. PZJ zatwierdził propozycje, dyrekcja stada wyraziła zgodę i miała udostępnić stajnie ale w ostatniej chwili ZSP, któremu podlegały kluby studenckie kategorycznie zabroniło ich rozegrania. Dziś już trudno dociec jakie były tego przyczyny, finansowe czy polityczne. W rezultacie Pierwsze Jeździeckie Akademickie Mistrzostw Polski odbyły się dopiero we Wrocławiu w dniach 14 – 17 października 1971 roku, razem z Ogólnopolskimi Zawodami. Impreza trwała cztery dni i zgromadziła blisko 120 koni. Mistrzostwa odbyły się na zasadach skróconego WKKW (ujeżdżenie + steeple + skoki) w kl. P.

     Pierwszym Akademickim Mistrzem Polski został Andrzej Wadowski z AKJ Olsztyn, vice-mistrzem Wojciech Tymiński (AKJ Łódź) III miejsce zajął Andrzej Gawron (AKJ Gliwice). AKJ Wrocław reprezentował jedynie Jerzy Jaremkiewicz na Nubii, który zajął piąte miejsce. Inne konie klubowe były jeszcze zbyt słabo przygotowane. Były to ostatnie zawody zorganizowane przez AKJ Wrocław na tak wielką skalę.

     W następnym roku przeszedł na emeryturę Władek Szmidt a jego następca nie bardzo przychylnie odnosił się do poczynań AKJ-tu na terenie torów. Klub próbował jeszcze zorganizować zawody na obcym terenie i w roku 1972 na stadionie w Polkowicach odbył się wielki „Turniej Jeździecki”, który dzięki bogatemu sponsorowi (KGHM) miał wystawną oprawę i huczny bankiet.

     W późniejszych latach AKJ wielokrotnie organizował zawody w różnych miejscach (Pola Marsowe, stadion na Różance, także i na Torach na Partynicach) i wreszcie, gdy Klub zakupił komplet przeszkód, u siebie na Osobowicach a w latach 80-tych też i w Świniarach. Były to jednak już zawsze zawody mniejszej rangi, zwykle jednodniowe okręgowe.

     Przyszła natomiast kolej na sukcesy sportowe. Kazimierz Lewandowski „wyrósł” na rasowego skoczka i nim przeniósł się do Książa przysporzył jeszcze wiele laurów Klubowi. W roku 1972 rozpoczął studia na wydziale Weterynarii AR we Wrocławiu Andrzej Sałacki i zaczął trenować w AKJ-cie (poprzednio startował już w KKJK). Po niedługim czasie zaczął odnosić duże sukcesy szczególnie w konkurencji ujeżdżenia, a jego Pandor był jednym z najlepiej ujeżdżonych koni w Polsce. Był wielokrotnie Akademickim Mistrzem Polski w latach 1976-1979 zarówno w dyscyplinie ujeżdżenia jak i w skokach. Mistrzostwo Polski seniorów w ujeżdżeniu uzyskał dopiero po odejściu z Klubu, ale jeszcze będąc członkiem AKJ-tu niejednokrotnie wygrywał z Elżbietą Morciniec, najlepszą wówczas polską dresażystką.

     Pierwsze kroki jeździeckie w AKJ-cie stawiał natomiast inny mistrz Polski (w WKKW) Artur Bober. Był on studentem AWF, wszechstronnie wysportowanym i dlatego jego kariera jeździecka potoczyła się błyskawicznie. Gdy po ukończeniu studiów odchodził z Klubu był już wytrawnym WKKW-istą i w niedługim czasie zrealizował swoje życiowe marzenie, o którym zawsze opowiadał – został Mistrzem Polski w tej trudnej dyscyplinie.

     Ten krótki i niepełny rys historyczny nie wyczerpuje wszystkich osiągnięć sportowych wrocławskiego AKJ-tu. Nie są mi znane losy sekcji po roku 1985, miejmy nadzieję, że rozwinie jeszcze skrzydła.

 

Olo

we Wrocławiu, maj 2000 r.