Co się zdarzyło u Starych koni w 2006 roku

 

WYDARZENIA ROKU 2006

 

Starokońskie imprezy w roku 2006 inaugurowaliśmy balem w Harendzie w Ludwikowicach Kłodzkich, który odbył się 28 stycznia 2006. Zjechaliśmy dzień wcześniej było  mroźno, i śnieżnie, prawdziwa zima. Bawiliśmy się dobrze, choć niektórzy marzli. Imprezę należy uznać za udaną. Wiosennego spędu w tym roku nie było, bo towarzystwo uznało, że należy trochę przystopować. Rajd Huculski odbył się zgodnie z planem w czerwcu, Trochę popadało, wiec raczej był to rajd mokry. Był to jubileuszowy piąty już rajd po Beskidzie Niskim. Trzeci Rajdobóz w Rakowie odbył się jak zwykle pod koniec sierpnia (26.VIII – 3.IX 2006). Tym razem pogoda nie dopisała, tu już padała codziennie, za to grzybów były niezmierzone ilości. Wszyscy po jazdach znikali w lasach i przynosili pełne kosze podgrzybków i borowików.  Słoneczny za to i spokojny był jesienny XVII Spęd Starych Koni w Komarnie (15–17.IX.2006). Chodziliśmy po górach, niektórzy jeździli konno, odpoczywaliśmy przed domkami, z przed których roztaczał się piękny widok na cale Karkonosze; odwiedziliśmy kolorowe jeziorka koło Marciszowa. Rok zakończyliśmy Wigilią w Chacie Polskiej  (15.XIII.2006). Ostatni raz gościliśmy w tamtych progach. Zespół „Nóżka” przechrzczony później na „Gwiazdy Szeryfa” też przestał uczęszczać do tego lokalu na próby, a odchodząc wręczył właścicielom obiektu dyplom z podziękowaniami. Wszak to tu,  w Chacie Polskiej, dziewczyny poznały przed rokiem na balu podstawowe kroki line dance’a.

Prócz przyjemnych okazji do spotkań był to rok też i smutnych okazji. W 2006 roku odeszli od nas na zawsze Zdzich Jabłoński, Jurek Kozakiewicz i „Łodzianka” Ewa Ciesielska. Takie są już koleje losu.